Forum www.dworekprzeznaczenia.fora.pl Strona Główna www.dworekprzeznaczenia.fora.pl
Dworek przeznaczenia.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mieszkanie Blondyny
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dworekprzeznaczenia.fora.pl Strona Główna -> Centrum Longueville. / Brukowane uliczki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abby Morgan.
Pan Polityk.



Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hiszpania

PostWysłany: Pon 21:19, 25 Paź 2010    Temat postu: Mieszkanie Blondyny

Skromnie urządzone mieszkanko jest usytuowane nad małą piekarnią. Dziewczyna z rana zawsze jest budzona zapachem świeżego pieczywa co oczywiście wzmaga jej głód.
Salon był pomalowany na złoty kolor. W samym centrum stała duża, niska, czarna sofa ze stolikiem do kawy, a na przeciwko niej był kominek, w którym zawsze się wesoło iskrzyło. Po lewej stronie stoi mały telewizor na komodzie, a po prawej wieża audio. Kuchnia i łazienka się niczym zbyt nie wyróżniały, może tylko ścianami pomalowanymi na żywe kolory tj. pomarańczowy i żółty.
Blondynka jednak najbardziej lubiła swoją sypialnię. Ściany tutaj były pomalowane w kolorze burgundu, a duże, podwójne mahoniowe łóżko stało na samym środku. Resztę miejsca zajmowała dwudrzwiowa szafa, tego samego koloru co łóżko, regał z książkami, wysokie lustro oraz szafka nocna, na której stoi w ramce bardzo stare zdjęcie ojca Abby i niej samej, kiedy była jeszcze mała.

___________________________________________


Abby siedziała teraz rozłożona przed kominkiem, i czytała jakieś czasopismo. Obok niej leżał jej kot, Diego. Kot ten był bardzo elegancki gdyż sierść miał czarną, a na nogach miał białe "skarpetki", klatkę piersiową również miał białą. Leżał teraz i bawił się ręką Abby. Dziewczyna zupełnie nie zwracała uwagi na to co się dzieje obok niej. Nie wyglądało na to żeby blondyna gdzieś się wybierała, pasowało jej to, gdzie teraz siedziała, ogrzewana przez ogień tańczący w kominku. Sięgnęła po pilota do wieży i włączyła ją. Z głośników poleciała głośno żywa muzyka(Shakira - Loca). Dziewczyna wstała i ruszyła żywo do kuchni żeby zrobić sobię kawę, śpiewając sobie przy tym. Chyba już od dłuższego zastanawiała się czy pan Garver rzeczywiście ją odwiedzi. Spojrzała na zegarek w kuchni, było po osiemnastej. Dziewczyna tylko wzruszyła ramionami i powędrowała do salonu z kubkiem gorącej kawy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abby Morgan. dnia Pon 19:46, 03 Sty 2011, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hugh Garver.




Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skandynawia.

PostWysłany: Wto 16:21, 26 Paź 2010    Temat postu:

Garry po drodze załatwił kilka spraw, takich jak prysznic, mały szampan i zmiana ubrania. Dokładnie wiedział, gdzie mieszka blondynka. Znał ją jakiś czas, wiedział, że nie była człowiekiem, ale wcześniej był zbyt zajęty piękną... jak jej tam był.? Patricia.? I Ollą.? Aaa i jeszcze była Towni. W ciągu ostatniego miesiąca. Trochę sobie powybierał. Kobieciarz jak kobieciarz, ale aż takie zróżnicowanie.? Przemilczając fakt, że po drodze miał jeszcze parę kilkugodzinnych flirtów. Nawet nie pamiętał z kim. Hugh stanął przed drzwiami Abby i zadzwonił. Przeczesał dłonią włosy i przygładził czarną, zapinaną na guziki koszulę. Ulubioną. Z mieszkania dochodziła muzyka, więc Hugh wnioskował, że dziewczyna jest w domu. Oczywiście, że była, przecież była ciekawa, czy Hugh się zjawi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abby Morgan.
Pan Polityk.



Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hiszpania

PostWysłany: Wto 20:41, 26 Paź 2010    Temat postu:

Kiedy Abby usłyszała dzwonek do drzwi, spojrzała na zegar na ścianie, była dokładnie dziewiętnasta. Dziewczyna odchyliła głowę do tyłu i wypuściła głośno powietrze. Ściszyła trochę muzykę i krzyknęła "chwila". Wstała i rzuciła czasopismo w kąt, po czym żwawo ruszyła do drzwi. I pewnie by doszła gdyby nie Diego, który zwariował i zaczął biegać w kółko przez co dziewczyna zaliczyła glebę i głośno zaklęła. Wyzywając go po hiszpańsku wstała, otrzepała niewidzialny brud i otworzyła drzwi. No i kogo miała zobaczyć jak nie pana z biblioteki?
- Słucham, panie Garver - powiedziała z założonymi rękami na piersiach. Przyjrzała się jemu ubiurowi, a potem z powagą spojrzała na chłopaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hugh Garver.




Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skandynawia.

PostWysłany: Wto 20:55, 26 Paź 2010    Temat postu:

Garver uśmiechnął się do niej i oparł o futrynę drzwi. Przyjrzał się jej. Najwyraźniej nie chciała wychodzić. Wolała posiedzieć w domowym zaciszu. Też fajnie.
-czekałaś na mnie Abby.-rzekł i zajrzał jej głęboko w oczy. Lubił to robić. Takie intensywne 'wiercenie' wzrokiem zawsze wprawiało kobiety w zakłopotanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abby Morgan.
Pan Polityk.



Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hiszpania

PostWysłany: Wto 21:09, 26 Paź 2010    Temat postu:

Syknęła cicho z bólu i schyliła się by zobaczyć, że jej kolano lekko krwawi. No cóż, bywa.
- Nie czekałam - powiedziała spokojnie i wyprostowała się. Zobaczyła, że Hugh patrzy się jej w oczy, również się mu przyglądała - Po co miałabym czekać na kogoś takiego? Z domu też nie ucieknę, bo to by było chore. I z łaski swojej, gap się na swoje buty, nie na mnie.
Abby również oparła się o framugę, żeby zagrodzić chłopakowi wejście do domu. Koło jej łydki pojawił się Diego, już spokojony. Głośno miauknął, sygnalizując, że obserwuje ich, ale dziewczyna nie zwróciła na to uwagi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abby Morgan. dnia Wto 21:11, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hugh Garver.




Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skandynawia.

PostWysłany: Wto 21:17, 26 Paź 2010    Temat postu:

Hugh spojrzał na jej krwawiące kolano.
-buty mam fajne, ale przed sobą o wiele bardziej kuszący widok.-uśmiechnął się do niej. (wedle rozkazu Stodołci teraz zacznie padać.) Na dworze zaczynało kropić, Hugh ani na chwilę nie obejrzał się za siebie, ale czuł, że burza wisi w powietrzu.
-krwawisz Abby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abby Morgan.
Pan Polityk.



Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hiszpania

PostWysłany: Wto 21:34, 26 Paź 2010    Temat postu:

Na czerwonych ustach Abby pojawił się grymas.
- Daruj sobie - powiedziała. Czy on nie zna granic? Po cholerę tak kręci, cholerny kobieciarz..., myślała.
- Co ty nie powiesz - mruknęła. Pochyliła się znowu i dotknęła rany. Popatrzała na ziemię i gdy zobaczyła, że pojedyncze krople deszczu zaczęły spadać na chodnik, jej oczy zrobiły się większe. Abby bowiem nienawidzi wilgoci, deszczu i mokropodobnych rzeczy (wyjątkiem jest morze i kiedy jest ciepło i w ogóle miluśko). Wyprostowała się i chwyciła chłopaka za ramię by go wciąnąć do środka.
- Dobra wchodź, tylko się nie rozgaszczaj zbytnio - powiedziała gdy zamykała drzwi. Leniwie ruszyła do salonu, nie czekając na swojego "gościa", chwyciła pusty kubek po kawie, zaniosła go do kuchni, po czym wróciła do salonu i opadła na kanapę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abby Morgan. dnia Wto 21:36, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hugh Garver.




Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skandynawia.

PostWysłany: Wto 21:47, 26 Paź 2010    Temat postu:

Hugh w uśmiechem wszedł do środka. Dziękował chmurom, że zachciało im się wypuścić deszcz na ziemię. Zrzucił zielone trampki i poszedł za blondynką. Stanął w drzwiach jej salonu. Miły, ale jakoś do niego nie pasował. Zerknął na Abby.
-opatrzę ci te kolano.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abby Morgan.
Pan Polityk.



Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hiszpania

PostWysłany: Wto 21:53, 26 Paź 2010    Temat postu:

Abby wstała z kanapy i poszła do kuchni.
- Zostaw, zaraz przestanie krwawić - powiedziała i machnęła ręką. Nie żeby miała coś przeciwko opatrzeniu tego, ale nie chciała żeby Hugh ją dotykał. Na samą myśl o tym robiło jej się dziwnie. Zauważyła, że trochę krwii zaschło jej na łydce więc wzięła mały ręcznik i zmoczyła go. Zmyła krew, a na kolanie przylepiła kolorowy plaster.
- Lepiej powiedz co chcesz do picia - powiedziała gdy wystawiła na chwilę głowę z kuchni - nie żebym jakoś specjalnie Cię lubiała, ale trza dbać o swoich gości - i po chwili znowu zniknęła żeby nalać wody do czajnika.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abby Morgan. dnia Wto 21:54, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hugh Garver.




Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skandynawia.

PostWysłany: Wto 22:11, 26 Paź 2010    Temat postu:

Hugh po chwili rozsiadł się wygodnie na kanapie, rozkładając szeroko ramiona, które ulokował na oparciu. No, porządne oparcie dobra rzecz.
Do picia.? Chm...
Hugh wstał, sięgnął po butelkę szampana, którą przyniósł ze sobą i skierował się do kuchni dziewczyny. Wyłonił się i wskazał z uśmiechem na butelkę.
-Ciebie i dwa kieliszki poproszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abby Morgan.
Pan Polityk.



Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hiszpania

PostWysłany: Wto 22:32, 26 Paź 2010    Temat postu:

- Och - tylko tyle powiedziała, była lekko zaskoczona. Ale jak dają to bierz! pomyślała Abby i otworzyła szafkę nad mikrofalówką. Stanęła na palcach i próbowała sięgnąć po cokolwiek, w końcu natrafiła na coś ręką i wyciągnęła dwa smukłe kieliszki. Z szuflady wyjęła korkociąg i położyła go na blacie, sama powędrowała spowrotem do salonu. Postawiła kieliszki na stoliku i usiadła na kanapie, czekając aż blondyn wyjdzie z kuchni.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abby Morgan. dnia Czw 13:28, 28 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hugh Garver.




Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skandynawia.

PostWysłany: Wto 22:53, 26 Paź 2010    Temat postu:

Hugh obrócił głowę, kiedy go mijała. Zdawała sobie sprawę, jak na niego działała.? Pachniała nieziemsko. Chciał dotknąć jej włosów, objąć w smukłej tali, a nie otwierać głupie wino musujące. Mimo wszystko, nadejdzie jeszcze czas. Miał go w nadmiarze. Zawsze sobie to powtarzał. W uwodzeniu kobiet nie chodziło o samą przyjemność wspólnego bytowania. Każda kobieta była inna. Nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Hugh lubił zagłębiać się w mentalność kobiet, które wpadały mu w oko. Niektóre oczywiście były puste i łatwe, ale inne były zaiste księgą, do której aby się dostać, musiał się nieźle namęczyć. Abby zdecydowania należała do tego lepszego, nieprzeniknionego gatunku. Chłopak chwycił korkociąg i butelkę i ruszył do salonu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abby Morgan.
Pan Polityk.



Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hiszpania

PostWysłany: Śro 12:58, 27 Paź 2010    Temat postu:

Abby nie lubiła kobieciarzy, zbyt dużo ich spotkała w Hiszpanii. Aroganccy, pewni siebie, byleby tylko "zaliczyć" każdą panienkę w okolicy - taki był też Hugh według niej. Jednak jego nie będzie w stanie unikać, widują się praktycznie codziennie w szkole. A może by mu przywalić z tej butelki? Odwidzi mu się zatruwania mojego życia,pomyślała lecz gdy przypomniała sobie co się stało gdy ostatnio ktoś dostał od niej z butelki, odgoniła tę myśl.
- Nie ociągaj się tak, pić mi się chce! - jęknęła blondynka i poczochrała sobie włosy. Nie powinnam w ogóle go tu wpuszczać, ale skoro przyniósł wino.... Rozciągnęła się na kanapie po czym wystawiła kieliszek w górę, czekając aż chłopak go napełni. W salonie pojawił się Diego. Usiadł przed kominkiem i teraz wpatrywał się w Garry'ego swoimi kocimi ślepiami, machając miarowo ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hugh Garver.




Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skandynawia.

PostWysłany: Śro 13:49, 27 Paź 2010    Temat postu:

Hugh z uśmiechem napełnił kieliszek blondyny. Zachłanna, i najwidoczniej lubiła wino.
-a tak się broniłaś Abby.-Hugh usiadł na kanapie, nie przestając prześwietlać dziewczyny wzrokiem. Za oknem błysnęło i potężne krople zaczęły obijać się o szyby.
-pogoda się zepsuła.-rzekł i oparł się wygodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abby Morgan.
Pan Polityk.



Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hiszpania

PostWysłany: Śro 14:42, 27 Paź 2010    Temat postu:

- Wcale się nie broniłam - powiedziała obruszona - moja wina, że lubię wino?
Przyjrzała się kieliszkowi, zastanawiając się czy przypadkiem Hugh nie zatruł wina. Nie bądź głupia pomyślała i upiła łyk.Mlasnęła raz i lekko się uśmiechnęła.
- Może być - powiedziała obojętnym tonem i upiła kolejny łyk - ale następnym razem przynieś Brandy - i tu pokazała chłopakowi język, ale gdy zdała sobie sprawę co powiedziała, spoważniała - ale oczywiście nie przyjdziesz tutaj (Abby takową miała nadzieję xD), więc po co się wysilać...
Odwróciła wzrok i ugryzła dolną wargę. Widziała, że za oknem pada coraz bardziej i zaczyna grzmić. Nieprzyjemny dreszcz przeszedł jej ciało kiedy sobie wyobrażała, że stoi w tym deszczu, przemoczona, z lepiącymi się włosami, rozmazanym makijażem... brr!
Abby spowrotem spojrzała na blondyna i kiedy zauważyła, że cały czas na nią patrzy, mrugnęła parę razy oczami.
- Jestem brudna czy co? - powiedziała i automatycznie oblizała wargi. Dwie sekundy po tym głośno grzmotnęło za oknem, a dziewczyna drgnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dworekprzeznaczenia.fora.pl Strona Główna -> Centrum Longueville. / Brukowane uliczki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin